« (...) Wszystkie fotografowane przez ciebie kobiety musiały przeżywać jakieś niesamowite misterium (...) »
Fabuła miała duży potencjał, opowiada bowiem o kobiecie polsko-francuskiej, Marikler, która podbija świat fantastycznymi kobiecymi fotografiami … Po prostu bierze aparat i łapie chwile; Realizuje zrodzony pomysł niemal natychmiast …
Dla niej « ciało jest ważne, ale najważniejsza jest osobowość »
« Marikler »
autorka: Anna Kupczak
Poprzez narrację pierwszoosobową możemy wniknąć w sposób myślenia Marikler, dzięki czemu można razem z nią przeżywać jej frustracje, wszelkie emocje i przeżycia.
Podoba mi się, jak autorka pokazuje różne strony bohaterki:
* Marikler nigdy nie myśli o przyszłości, nie ma marzeń. Nigdy nie chce poznać szalonej miłości …cokolwiek robi, jest impulsem chwili.
Dlaczego ona ma takie upodobania?
Czy zrozumie, co kryje się pod słowem « kochać » ?
* Z drugiej strony Marikler ma niesamowity dar otwierania ludziom oczu na właściwe sprawy …
(…) Spróbuj trochę poobserwować ludzi wokół siebie; może zobaczysz świat w zupełnie innym świetle ?
W drugiej połowa książki dochodzi intryga, która w końcowych scenach dodaje całości dramatyzmu i ekspresji.
Z mojej perspektywy to dobra książka, ciekawa fabuła, akcja, ostre pióro i pikantne fragmenty! Totalnie coś innego, niż zwykłe romanse…
_________________________________________________________________________
*Chronique littéraire dans le cadre du partenariat service presse.
Laissez un commentaire